„Jak fałsz w kocie, a wierność w psie
Tak wdzięk i uroda w kobiecie i w koniu
Panie!, Panowie! Pijmy zdrowie konia!
A czyjeż to imię okryło się sławą,
Kto walczył za Francję z Hiszpanami krwawo?
To konnica polska, sławne szwoleżery,
Zdobywają szturmem wąwóz Somosierry.
Barwny ich strój (barwny strój)
Amaranty zapięte pod szyją.
Ach Boże mój (Boże mój)
Jak ci polscy ułani się biją (jak się biją),
Ziemia aż drży (ziemia drży)
Stary szyldwach swe oczy przeciera,
Wszak on ich zna
To są ułani spod Somosierra.”